Policjanci z Łap pojechali na ulicę Matejki. Tam mieli sprawdzić autokar, który z kilkudziesięcioosobową grupą dzieci i młodzieży miał wyruszyć na wycieczkę do Zakopanego. O taką kontrolę kilka dni wcześniej funkcjonariuszy z Łap poprosił organizator wyjazdu.
Jechał pijany i dachował
Tuż przed godziną 6 w umówione miejsce, gdzie oczekiwali już policjanci i wycieczkowicze podjechał autokar z Białegostoku. Jednak auto nie odjechało planowo, bowiem kontrola trzeźwości kierowcy wykazała, że 34-letni białostoczanin był pijany. Miał ponad 0,5 promila alkoholu. Funkcjonariusze sprawdzili także stan trzeźwości jego 56-letniego zmiennika. Również w tym przypadku alkomat wykazał, że był on pod wpływem alkoholu.
Pijana matka opiekowała się czwórką dzieci
Interweniującym policjantom obaj kierowcy tłumaczyli, że za ich stan odpowiedzialne jest piwo, którym obficie raczyli się poprzedniego wieczoru. Ich miejsce za kierownicą zajęli specjalnie sprowadzeni przez przewoźnika – tym razem trzeźwi zmiennicy. Ostatecznie wycieczka ruszyła później w dalszą drogę ze znacznym opóźnieniem i z dwoma nowymi kierowcami, którzy zastąpili nieodpowiedzialnych kolegów.
Szarża pijanego kierowcy. Jechał 200 km/h
34-latek, który kierował autokarem w stanie nietrzeźwości odpowie za to przed sądem. Grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Źródło: podlaska.policja.gov.pl
Więcej wiadomości kryminalnych znajdziesz w Podlaskiej Kronice Policyjnej
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?