Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok: Jesień 2014 zdecydowanie na plus. Oby wiosną nie było gorzej

Tomasz Dworzańczyk
Mateusz Piątkowski zdobył podczas jesieni 2014 dla Jagiellonii Białystok 12 bramek i wiosną powalczy o koronę króla strzelców
Mateusz Piątkowski zdobył podczas jesieni 2014 dla Jagiellonii Białystok 12 bramek i wiosną powalczy o koronę króla strzelców Archiwum
To była udana jesień sezonu 2014/2015 dla Jagiellonii Białystok. 32 punkty to świetna zaliczka przed zimą.

Białostoczanie zakończyli tegoroczne zmagania na piątym miejscu i to jest znakomita pozycja wyjściowa do walki o pierwszą ósemkę na wiosnę. Żółto-czerwoni są jak na razie jednym z objawień bieżącego sezonu. Jak na potencjał kadrowy i klubowy budżet, ten wynik jest nawet ponad stan.

– Pierwsza część sezonu była bardzo dobra w naszym wykonaniu i to jest duże zaskoczenie, bo przed sezonem skazywani byliśmy raczej na walkę o utrzymanie się. Pokazujemy jednak, że umiemy grać, i walczymy, można powiedzieć, o europejskie puchary – mówi Przemysław Frankowski, skrzydłowy Jagi.

Białostoccy kibice mieli spore obawy przed startem obecnych rozgrywek. Zespół opuściło wielu doświadczonych zawodników, ale okazało się, że gracze sprowadzeni latem wcale nie są gorsi. Zpewnością na miano największego hitu transferowego zasłużył Sebastian Madera, który wniósł dużo spokoju do defensywy. Nieźle wprowadził się do zespołu także Marek Wasiluk, który po kilku latach wrócił do Białegostoku. Jesień na plus mogą zaliczyć także Patryk Tuszyński oraz Taras Romanczuk, a i młody Przemysław Frankowski w kilku meczach pokazał, że posiada spory potencjał.

Za większością tych transferów stał trener Michał Probierz, który trzech piłkarzy wydobył z Lechii Gdańsk, w której wcześniej pracował. Przy tym szkoleniowcu na wyższy poziom zaczęli też wspinać się gracze, będący już w kadrze żółto-czerwonych, jak np. Maciej Gajos, Michał Pazdan, czy Mateusz Piątkowski. Ten ostatni zakończył zresztą jesień z dorobkiem 12 goli i jest współliderem klasyfikacji strzelców.

– Nie ma co ukrywać, obecny sezon jest jak na razie najlepszy w mojej karierze i cieszę się, że w ten sposób pomagam drużynie. Na pewno duży wpływ na moją postawę ma trener, który mi zaufał i na mnie postawił – przyznaje Piątkowski.

Białostoczanie w wielu meczach udowodnili, że są prawdziwą drużyną. Nie załamali się, gdy w połowie rundy opuścił ich Dani Quintana. Hiszpan był liderem zespołu, ale Probierz potrafił odpowiednio poukładać grę i rozłożyć obowiązki na pozostałych piłkarzy. Większym problemem okazało się zastąpienie Pazdana, który wypadł z kadry na kilka ostatnich meczów z powodu kontuzji. To miało bez wątpienia wpływ na słabszą w wykonaniu Jagi końcówkę roku.

– Nie mamy co narzekać, bowiem kontuzje i tak nas przez większą część tej rundy omijały. Graliśmy w zasadzie 14 piłkarzami, co pokazuje, że ta kadra nie była zbyt szeroka – zauważa Probierz.

Szkoleniowiec nie ma wątpliwości, że wiosną jego ekipę czeka jeszcze sporo pracy, by załapać się do ósemki. 32 punkty na razie niczego nie gwarantują, tym bardziej, że druga część rozgrywek zazwyczaj nie jest dla jagiellończyków lepsza niż pierwsza. Dlatego w białostockim klubie już teraz myślą o wzmocnieniu zespołu, czego potwierdzeniem są dokonane już transfery Igorsa Tarasovsa oraz Pawła Sawickiego – obu z białoruskiego Niemena Grodno. Jest już także pewne, że z wypożyczenia do Wigier Suwałki do Jagi wraca Karol Mackiewicz.

– Niewykluczone, że ktoś jeszcze do nas dojdzie, ale i tak już mamy spory komfort w porównaniu do innych zespołów, które zaczną kompletować swoje kadry w styczniu – przyznaje Probierz.

Pozytywne jest też to, że białostocki zespół był jesienią jedną z najmłodszych drużyn w lidze. Przebojem miejsce w składzie wywalczył sobie m.in. 17-letni bramkarz Bartłomiej Drągowski, który pretenduje do miana odkrycia rundy jesiennej. Z dobrej strony zdążył pokazać się już w tym sezonie choćby 16-letni Przemysław Mystkowski, a debiut w ekstraklasie zaliczył rok starszy od niego Karol Świderski. W kolejce do pierwszego składu stoją także inni młodzieżowi reprezentanci Polski – Dominik Prusaczyk, Paweł Kaczmarczyk, Emil Gajko, czy Michał Domański.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto