Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Bielsk Podlaski podjęto decyzję o podwyższeniu uposażenia burmistrza i podwyżka obowiązywać ma od stycznia tego roku, a więc oprócz wyższej pensji na bieżąco, włodarz dostanie także wyrównanie za kilka miesięcy.
Wnioskujący o podniesienie pensji – przewodniczący Rady Andrzej Roszczenko początkowo wnosił o uposażenie w wysokości 20 130 zł, jednak do czasu posiedzenia wniósł autopoprawkę obniżając proponowaną łączną sumę do 18 560 zł. Na całe wynagrodzenie składać będzie się:
- wynagrodzenie zasadnicze 9600 zł,
- dodatek funkcyjny 3200zł,
- dodatek specjalny 3840 zł
- dodatek za wysługę lat 1920 zł.
Radni opozycji w większości nie wzięli udziału w głosowaniu.
Jako radna i jako nauczyciel nie mogę absolutnie zagłosować za tą podwyżką w kontekście obniżenia godzin w szkole języka polskiego, języków obcych, matematyki, co odczują szkoły i odczują nauczyciele. Podwyżka dla burmistrza odbiła się także negatywnym echem w środowisku nauczycielskim – mówiła wiceprzewodnicząca Iwona Kołos. - Pół roku temu burmistrz przegrał sprawę w sądzie wojewódzkim, skarga została też odrzucona w sądzie administracyjnym, więc w moim odczuciu można było z podwyżką poczekać na kolejne wotum zaufania, absolutorium, porozmawiać z radnymi i znaleźć wspólne rozwiązanie.
Iwana Kołos dopytywała też czy uchwała rzeczywiście musi obowiązywać od stycznia czy może być wiążąca od maja. W odpowiedzi radca prawny stwierdził, że podstaw prawnych nie ma, jednak ustalono taki termin, ponieważ inni pracownicy urzędu również otrzymali podwyżki od 1 stycznia.
Ciężko nam podjąć taką decyzję patrząc w oczy nauczycielom - powiedział przed głosowaniem radny Artur Żukowski. – Wyłączam się z głosowania w tym punkcie.
Podobnie zrobili inni radni, którzy uprzedzili o tym, że nie będą brali udziału w głosowaniu lub zdecydowali o wstrzymaniu się od głosu w sprawie podwyżki wynagrodzenia Jarosława Borowskiego.
Proponowanej zmiany nie należy łączyć z oceną pracy burmistrza, ponieważ na to przyjdzie czas przy udzielaniu wotum zaufania – stwierdził Stanisław Charyton zapowiadając wstrzymanie się od głosu.
Ostatecznie w głosowaniu nie wzięło udziału siedmiu radnych, troje wstrzymało się od głosu, a dziesięcioro opowiedziało się za przyjęciem nowego wynagrodzenia włodarza.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?