1 stycznia Piotr Kuryło wyruszył z Placu Marii Konopnickiej w Suwałkach do Nordkapp. Zamierzał pokonać 2500 kilometrów w ciągu dwóch miesięcy. Maratończyk ciągnie igloo, które służyć mu jako miejsce do spania, a jednocześnie umożliwiło zabranie ubrań, czy produktów spożywczych. "Pojazd" waży około 150 kilogramów i są z nim problemy. Najpierw urwało się i utopiło w Niemnie koło. Usterkę udało się naprawić, ale okazuje się, że na Litwie jest dużo śniegu i grzęzną w nim koła. A to utrudnia bieg.
Suwałki. W niedzielę ulicami miasta przejdzie Orszak Trzech Króli
W najbliższych dniach Kuryło zdecyduje, czy igloo nie "przestawić" na koła od roweru.
Dodajmy, że Piotr Kuryło swoją wyprawą chce zwrócić uwagę na problem smogu. Biegacz pochodzi z podaugustowskiej wsi, ale obecnie mieszka w Krasnopolu.
Tu oglądasz: Koniec L4. Czas na e-zwolnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?