Moja żona jest kosmitką

2014-10-28 07:44:00

Wraz z postępem technicznym zmieniają się poglądy ludzkie.Moja babcia ze strony ojca wspominała, że wychodząc za mąż w wieku 22 lat uważana była za starą pannę, której "trafiła się okazja". Moja matka w wieku 25 lat także miała opinię starej panny.  Czasy, kiedy młode dwudziestoparolatki uważano za gorszy sort, którego nikt nie chce, minęły bezpowrotnie. Dzisiaj samotne trzydziestolatki nazywane są singelkami i nikt im nie wytyka staropanieństwa. Bardzo dużo kobiet wychodzi za mąż tuż przed czterdziestką, bo zegar biologiczny tyka. Nie jest czymś dziwnym, że pierwsze dziecko rodzi się w coraz późniejszym wieku. Za dziwolągi zaczynają być uważane kobiety, które pragną mieć dziecko jak najwcześniej. Dla wielu pań coraz częściej ważniejsza jest kariera i dobra materialne. Po niedzielnym spotkaniu ze znajomymi z Polski moja żona wróciła przygaszona. Koleżanki dość satyrycznie komentowały jej wielodzietność w tak młodym wieku i zupełnie nie rozumiały decyzji o adopcji dwóch par bliźniąt. Po powtórzeniu mi wszystkich złośliwości usłyszanych od dawnych koleżanek ze studiów, po prostu się roześmiałem. Wszystkie te panie za jakiś czas szybko zrozumieją swoje nietaktowne komentarze. Wtedy już będzie za późno na szczęście, które nam obojgu jest dane. Żadne stanowisko, wysokie zarobki i prestiż zawodowy nie zastąpi rodziny. Po co komu nowe tytuły naukowe, kiedy nikt bliski się z nich nie cieszy. Szybkim krokiem nadejdzie samotność. Uważanie kogoś za kosmitę, bo pragnął mieć gromadkę dzieci i ciepły dom, staje się coraz bardziej powszechne. A ja kocham swoją Kosmitkę właśnie za to, że jest kosmitką wśród wielu innych „normalnych" pań. 

Jesteś na profilu ierzy.jerzy1313 - stronie mieszkańca miasta Łomża. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj