Dodaj zdjęcie profilowe

avatarAnnaMaria

Łomża

Wake Up Call: Homo sapiens wraca na drzewo

2014-10-13 09:13:00

Minęło szaleństwo Ice Bucket Challenge, nadchodzi drugie - Wake Up Call.Nie mam czasu na oglądanie telewizji, w przeciwieństwie do mojego męża. On musi wiedzieć "co w trawie śmierdzi". W niedzielny poranek zobaczyłam stojącego nad sobą męża z aparatem w ręku. Wymiętoszona po długim śnie i półprzytomna pomyślałam, że mój bardzo stateczny małżonek zwariował! Zupełnie nie rozumiałam, dlaczego mówi coś o wake up call i każe mi wyłożyć na stół 30 złotych! Budzenia za pieniądze w naszym domu nigdy nie było. Robił to za darmo zwykły budzik. Zdenerwowałam się, kiedy dodał, że on zdjęcie mojej zaspanej twarzy wrzuci do sieci w szczytnym celu. Cała sytuacja wskazywała na nagłe pogorszenie się władz umysłowych mojego życiowego partnera. Przez 30 lat wspólnego życia przyzwyczaiłam się do faktu, że mąż nawet dowcipy opowiada z kamienną twarzą, a poczucie humoru ma raczej angielskie. Zaparzyłam kawę, żeby otrząsnąć się z szoku i zaczęłam wypytywanie o co chodzi z tym wake up call. Usłyszałam, zajrzyj do komputera. Zajrzałam i dopiero wtedy moja irytacja sięgnęła zenitu: " To inicjatywa UNICEF. Celem akcji jest uzbieranie funduszy na rzecz pomocy dzieciom z Syrii, która ogarnięta jest wojną domową. Tym razem nikt nie wylewa sobie wiader zimnej wody na głowę. Osoby, które chcą pomóc robią sobie zdjęcie tuż po przebudzeniu, które należy zamieścić w sieci. Następnie nominujemy do zadania trzech swoich znajomych. Trzeba też wpłacić pięć funtów (około 27 zł) na konto UNICEF – organizacji humanitarnej będącej częścią systemu ONZ. Do akcji dołączyło już wiele gwiazd. 27 złotych za taką autoreklamę swojej dobroczynności (?!). Od razu zobaczyłam tą akcję w polskim wydaniu. Już przy akcji Ice Bucket Challenge net był zapchany filmikami wylewających wodę bez myślenia o pierwotnym celu! Z dobroczynności zrobiono bezmyślny cyrk. .Teraz nadchodzi do nas następne szaleństwo, a może już jest. Nie oglądam telewizji i nie zaglądam na pewne strony w Internecie. „Kto rano wstaje ten... robi selfie. Prosto z łóżka i bez pełnego makijażu. A wszystko w szczytnym celu – aby pomóc dzieciom w Syrii. Do akcji „Wake Up Call" trzy dni temu wezwała brytyjska ambasadorka UNICEF".Ludzie zaczynają zachowywać się jak małpy, aby tylko pokazać, że niby naczelnymi ssakami! Zawsze uważam, że pomoc potrzebującym powinna być odruchem serca, a nie medialną autopromocją. W dodatku za tak mizerne pieniądze. 5 funtów (27zł.) to kwota za którą sprzedaje się swoją godność. Homo sapiens naprawdę wraca do jaskiń i na drzewa! 

Jesteś na profilu AnnaMaria - stronie mieszkańca miasta Łomża. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj