Dodaj zdjęcie profilowe

avatarmagisterUW

Łomża

Zielone płuca łomżyńskich blokowisk

2014-09-09 09:25:00

Na styku dwóch osiedli jest jedyny większy park, który od lat wymagał naprawy.Park zwany "Alejkami" w założeniu miał służyć mieszkańcom, być miejscem ich odpoczynku i spacerów. W rzeczywistości już po kilku latach jego istnienia stał się kolejnym "małpim gajem" opanowanym przez "niebieskie ptaki". To z tego parku prowadzą schody, o których wielokrotnie na portalu pisaliśmy. Schody po wielu latach i licznych krytykach zostały w końcu wyremontowane. Zniknęła wypłowiała tabliczka "Schody w remoncie".Mieszkańcy jednak nadal omijali tę oazę zieleni. Z kilku powodów. Wybetonowane alejki w pierwszych latach swojego istnienia zamieniły się w rozkruszony, szary pył, który niszczył buty. Po każdym deszczu były pełne brudnych kałuż. To niedogodności jakoś nie przeszkadzały grupom panów, którzy szybko stali się postrachem przechodniów. Płaskie, szerokie ławki spełniały role leżaków, a trawniki zastąpiły bar pod chmurką. Wczoraj wraz z synkami postanowiłem skrócić sobie drogę i pomimo wszystko iść "Alejkami". Już na rogu ulicy Prusa zauważyliśmy, że park stał się miejscem prac remontowo-pielęgnacyjnych. Usunięto rozkruszony beton i zaczęto układać estetyczną kostkę. Chłopcy wyciągnęli aparaciki, żeby to uwiecznić. Przez cały czas jednak rozglądali się na wszystkie strony. W końcu młodszy oznajmił : Tato, zobacz, zniknęli ci pijani panowie, co tak brzydko przeklinali! Potwierdziłem, ale w tym samym momencie usłyszałem pijackie głosy i nieparlamentarne słowa. "Niebieskie ptaki" ustąpili co prawda miejsca robotnikom, ale tylko chyba na chwilę. Przesunęli swój bar pod chmurką w bezpieczniejsze miejsce bliżej bloków. Pomyślałem, że nawet najpiękniej wyremontowane "Alejki" będą omijane przez spacerujących, bo nadal będą siedzibą grup, które budzą postrach. Usunięcie pokruszonych płyt chodnikowych powinno przebiegać równocześnie z przepłoszeniem zapitego towarzystwa. 

Jesteś na profilu magisterUW - stronie mieszkańca miasta Łomża. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj