Film ten ma opowiadać nie tylko o zasłużonym oficerze polskiego wojska, ale również o patriotyzmie, heroizmie oraz zmaganiu się z własnymi niedoskonałościami. Nawiązywałby również do wydarzeń, które rozgrywały się na Ziemi Łomżyńskiej, stając się lekcją historii o naszym regionie i jego promocją – powiedział prezydent Mariusz Chrzanowski, który realizację filmu zamierza objąć honorowym patronatem.
Stefan Kostecki w bitwie pod Kirlibabą w 1915 roku stracił prawą rękę. Po rocznej rekonwalescencji z własnej woli wrócił na front. Mimo fizycznej niepełnosprawności, zrobił karierę w wojsku, założył rodzinę, został ojcem i żyłby długo i szczęśliwie, gdyby nie wojna.
Czytaj też: Rusza głosowanie do Budżetu Obywatelskiego 2020
Pułkownik walczył w wojnie polsko - bolszewickiej, szkolił przyszłych oficerów, dowodził w kampanii wrześniowej, m.in. w bitwie pod Łętownicą i Andrzejewem (pow. zambrowski). Potem znalazł się w niewoli niemieckiej, a następnie jako jeniec wojenny Związku Sowieckiego został zamordowany. Jego symboliczny grób znajduje się w mauzoleum 18 DP w Andrzejewie na ziemi łomżyńskiej.
Akcja filmu „Żelazny oficer” rozpoczyna się wiosną 1940 r. na posterunku granicznym od spotkania płk Kosteckiego z funkcjonariuszem sowieckiego aparatu bezpieczeństwa. Oficer NKWD poleca odesłać Polaka do więzienia w pobliskim Brześciu. Tam rozpoczynają się rozmowy między dwoma mężczyznami, które przerywa decyzja władz sowieckich o wysłaniu polskich oficerów do obozu na północy ZSRR.
Film może powstać już w przyszłym roku.
Zobacz koniecznie: Jesteś na L4? Spodziewaj się kontroli ZUS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?