Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

gm. Śniadowo. Pogorzelcy z Wierzbowa chcą odbudować gospdarstwo

JBa
W zaledwie kilka godzin rodzina Wróblewskich stracilła kilkumilionowy majątek, na który pracowali całe życie. Choć w pożarze zginęło prawie 150 krów, nie poddają się i zapowiadają, że będą odbudowywać gospdarstwo. Dziękują za ofiarowane im wsparcie.

Nowoczesna obora Państwa Wróblewskich znajdowała się zaraz na wjeździe do miejscowości, jakieś 350 metrów od ich domu, po drugiej stronie drogi. Wyposażona była zarówno w monitoring, jak i alarmy, ale te nie zadziałały. W nocy z 17 na 18 stycznia, obora stanęła w ogrniu. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

- Zniszczeniu uległ budynek obory, wszystkie maszyny i urządzenia, jakie były tam zainstalowane oraz inwentarz żywy - krowy i cielęta, które padły w wyniku zaczadzenia i dotkliwych poparzeń. Ból związany z tą tragedią jest niewyobrażalny. Ciągle zadajemy sobie pytanie: co zrobiono nie tak, dlaczego nie mogliśmy ocalić naszych zwierząt, pomóc im - dlaczego tak bardzo musiały cierpieć? - mówi Iwona Wróblewska.

Rodzina podjęła już decyzję o odbudowaniu obory i stada krów.

- Decyzję tę pomogli nam podjąć właśnie Państwo. Wsparcie słowne i finansowe, jakiego doświadczyliśmy tuż po tragedii i jakie nadal uzyskujemy z każdej strony, pozwala nam z nadzieją i ufnością patrzeć w przyszłość wierząc, że z Bożą pomocą i przy wsparciu dobrych ludzi - podniesiemy się, pokonamy wszystkie trudności i przeszkody - mówi gospodyni.

Czytaj też:W jedną noc stracili dorobek życia. Pogorzelcy z gm. Śniadowo potrzebują pomocy

W ramach podziękowania zapraszają wszystkich ofiarodawców na Mszę Świętą w ich intencji. Odbędzie sie ona 7 lutego o godz. 10 w Kościele Parafialnym w Szczepankowie.

- Chociaż w taki sposób możemy wyrazić swoją wdzięczność - mówi Wróblewska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto