Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Łomża. Koło (nie tylko) gospodyń chce, by miejscowość była piękniejsza

PG
Przewodniczącą koła w Pniewie jest Halina Krzewska (z lewej), która po prostu chce zadbać o miejsce, w którym żyje
Przewodniczącą koła w Pniewie jest Halina Krzewska (z lewej), która po prostu chce zadbać o miejsce, w którym żyje GOK Pniewo
Koło Gospodyń Wiejskich „Pniewiacy” z Pniewa (gm. Łomża) powstało niespełna dwa miesiące temu. Panie zaczęły od porządków we wsi.

Inspiracją do założenia koła był Klub Seniora, który prężnie działa przy Gminnym Ośrodku Kultury.

– Część członkiń działa także tam i ta współpraca bardzo fajnie się zazębia. Jednak sam pomysł podsunęła mi była poseł Halina Sienkiewicz, która powiedziała o możliwościach finansowych, jakie daje ta forma zrzeszenia. Pniewo to piękne miejsce, o które warto dbać i w tym zakresie jest dużo do roboty – mówi Halina Krzewska, przewodnicząca koła „Pniewiacy”.

Panie skrzyknęły się i już na pierwszym spotkaniu zdecydowały, że założą koło. – Nikogo nie trzeba było długo namawiać. Mamy zarejestrowane 34 osoby – mówi z uśmiechem Krzewska. W kole działają nie tylko panie, ale i panowie. – Każda pomoc jest potrzebna, więc doceniamy obecność naszych dwóch „rodzynków” – dodaje.

Z tej obecności męskiego pierwiastka wzięła się nazwa koła – „Pniewiaki”. – Chcieliśmy podkreślić ten damsko-męski kolektyw, który powstał, żeby dbać o naszą miejscowość – wyjaśnia pani Halina.

Czytaj też Poseł widzi stację kolejową Łomża w Sieprzutach lub Starych Kupiskach

Żeby rozwinąć skrzydła, potrzebne są pieniądze. Póki co członkowie wszystko finansują ze swoich składek, ale czekają na 4 tys. zł dotacji, która im przysługuje w ramach projektu Krajowego Rejestru Kół Gospodyń Wiejskich.
– Bez pieniędzy ciężko będzie stawiać na rozwój, a chcemy – jak inne koła z większym doświadczeniem – korzystać z kursów czy szkoleń – wyjaśnia przewodnicząca.

Na razie koło zaczęło od porządków na własnym podwórku. Na pierwszy ogień poszedł skwer w centrum Pniewa, który upamiętnia Franciszka Fiszera – polskiego filozofa, będącego pierwowzorem książkowego Pana Kleksa. Fiszer kiedyś odwiedził miejscowość.

– Wspólnie z mieszkańcami zdecydowaliśmy, żeby odnowić krzyż, który był w złym stanie. Pomogła nam w tym gmina – dodaje Krzewska i zapewnia, że koło będzie działać dalej.

Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto