Poseł na Sejm Lech Kołakowski, 24 listopada ub.r., opuścił partię PiS i został posłem niezrzeszonym. Jego decyzja była pokłosiem sporu o tzw. piątkę dla zwierząt. Kołakowski – mimo dyscypliny klubowej – głosował przeciw przyjęciu tej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
Polityk ziemii łomżynskiej został za to zawieszony w prawach członka PiS. Swoje odejście z partii poseł oznajmił mediom 17 listopada ub.r. Opowiedział wtedy także o pomyśle utworzenia nowego koła poselskiego. Jego decyzja zmobilozowała władze partii do podjęcia rozmów. Tego samego dnia, Jarosław Kaczyński przywrócił 13 z 15 zawieszonych polityków. A ponieważ Lech Kołakowski od maja tego roku zabiegał o spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, kiedy prezes partii PiS znalazł czas na dialog, sprawa członkostwa posła Kołakowskiego oraz utworzenia nowego klubu poselskiego były otwarte. Do porozumienia jednak nie doszło.
Czytaj też:Poseł Lech Kołakowski odchodzi z PiS
Czytaj też:Kołakowski rzuca legitymację PiS. Baszko:Stanął za ludźmi, którzy go wybrali
Polityk opuścił szeregi partii PiS do której należał od 2001 r., a wcześniej do pierwszej partii Jarosława Kaczyńskiego – Porozumienia Centrum (z przerwą na Porozumienie Polskich Chrześcijańskich Demokratów). Na początku lipca tego roku Jarosław Kaczyński, na wspólnej konferencji z Adamem Bielanem poinformował, że szeregi klubu PiS ponownie zasili Lech Kołakowski. Jeszcze w tym samym miesiącu Kołakowski zrezygnował z poselskiego uposażenia i zaczął pracę jako doradca w Banku Gospodarstwa Krajowego.
Jego wynagrodzenie komentowali politycy, ale sam zainteresowany wypowiadać się nie chciał. Dzisiaj wiadomo, że zarobił w BGK aż 174 803 zł brutto.
Poza tym Kołakowski otrzymał z Sejmu ponad 37,4 tys. zł diety parlamentarnej, blisko 68 tys. zł uposażenia. Za pracę w resorcie rolnictwa w 2021 roku otrzymał ponad 18,3 tys. zł. Lech Kołakowski wykazał w dochodach, dwa akty notarialne - przyjęcie spadku po matce, oszczędności w wysokości 265 tys. zł.
Dodatkowo łomżyński polityk jest współwłaścicielem domu, z udziałem w gruncie, o powierzchni 215 m2 o wartości 400 tys. zł, właścicielem budynku mieszkalno-usługowego w rozbudowie którego wartość to 1,6 mln zł, a także domu i budynku gospodarczego o wartości 600 tys. zł.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?