Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus Łomża. Do sytuacji szpitala odniósł się minister zdrowia Łukasz Szumowski

JBa
W poniedziałek rano Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 25 nowych zakażeniach koronawirusem w Polsce. W sumie chorych jest już 150. Trzy osoby zmarły, a trzynaście wyzdrowiało. W województwie podlaskim wciąż nie ma potwierdzonego zachorowania, ale wszyscy zdają sobie sprawę, że to kwestia czasu. Do walki z wirusem na pierwszej linii ognia ma stanąć Szpital Wojewódzki im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży. Od poniedziałku, 16 marca, został przekształcony w jednoimienny szpital zakaźny. Mają do niego trafiać pacjenci z całego województwa z podejrzeniem zakażenia koronawirusem.

Decyzja wojewody wprowadziła chaos w łomżyńskiej placówce. Na przekszałcenie nie zgadzają się z nią ani władze miasta, ani pracownicy szpitala, ani mieszkańcy. Od rana 16 marca przez budynkiem szpitala trwają protesty.

Czytaj więcej: Koronawirus Łomża. Protest pod szpitalem

Pracownicy tłumaczą, że chcą ratować ludzi, ale boją się o swoje zdrowie. Ich zdaniem szpital nie jest przygotowany na taką misję. Brakuje podstawowych środków ochrony, takich jak fartuchy, maski, oraz sprzętu.
- Mamy dwóch lekarzy chorób zakaźnych, 6 anestezjologów i 17 respiratorów dla osób dorosłych. Jako personel oddziału anestezjologii i intensywnej terapii mamy do dyspozycji: 0 kombinezonów ochronnych, 40 maseczek budowlanych, 16 przybic oraz ochraniacze na buty z automatu – poinformował Paweł Sobczyński, lekarz anestezjolog z łomżyńskiego szpitala, na swoim profilu społecznościowym.

- O północy mieliśmy zacząć przewozić pacjentów, a pielęgniarki nie miały nawet kombinezonów. Byłyśmy przerażone. Zrobiłam aferę, więc dostaliśmy ok. godz. 9 na oddział 10 sztuk, ale w rozmiarze XL. Pielęgniarka, która ma 150 cm wzrostu może wyjść przez rękaw – mówi pracownica szpitala z oddziału kardiologii.

czytaj więcej: Pracownicy szpitala żądają zmiany decyzji

Do sytuacji w Łomży odniósł się minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zapewnił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że łomżyńska placówka, tak jak pozostałe 18 szpitali w kraju zostanie zaopatrzony w 1000 maseczek i 1000 kombinezonów.

- Dzisiaj zostanie uruchomiony tzw. dodatek za gotowość. Sama Łomża otrzyma 1,5 mln zł dodatkowo do ryczałtu, bez pacjentów jeszcze. Za każdego chorego pacjenta ok 460 zł, co miesięcznie daję kwotę 6 mln zł dla szpitala – tłumaczył minister.

I zapewniał, że szpitale, które stoją na pierwszym froncie, będą jako pierwsze zaopatrywane i wspierane finansowo.
Rząd spodziewa się, że do końca tygodnia będzie ponad 1000 stwierdzonych zakażeń. Ograniczenie kontaktu między ludźmi w najbliższych 7-10 dniach będzie skutkowało obniżeniem tempa rozprzestrzeniania się wirusa.

Koronawirus. Łomża. Pacjenci opuszczają szpital. Placówka bę...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto