Argument braku własnej oczyszczalni ścieków łomżyńskiej placówki wybrzmiewał podczas ostatnich spotkań pracowników z dyrekcją szpitala. Ale mimo to, wojewoda decyzji o przekształceniu nie zmienił.
Czytaj też: Koronawirus Łomża. Decydujące spotkanie z dyrektorem. Szpital będzie zakaźnym
Podczas sesji stanowisko w tej sprawie przedstawił zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Mariusz Konopka, prezes spółki, zaznaczył, że łomżyńska placówka nie dysponuje instalacją do dezynfekcji ścieków, które są konieczne do jej funkcjonowania podczas trwania epidemii. Wirus może przetrwać w ściekach nawet kilka dni, dlatego spółka będzie zmuszona zamknąć przyłącze dla szpitala.
- Rozmawiałem z sanepidem - mamy prawo mamy prawo wymagać dezynfekcji tych ścieków. W innym wypadku będziemy zmuszeni wypowiedzieć umowę - mówił podczas swojego wystąpienia. I dodawał, że specustwa takich sytuacji nie przewiduje.
Czytaj też:Koronawirus Łomża. Protest pod szpitalem [zdjęcia]
Pismo zarządu zostało wysłane do Wojewody Podlaskiego, Wojewódzkiego Centrum Zarządzenia Kryzysowego, Państwowej Stacji Sanitarno-Epiedemiologicznej.
Jak podkreślał Konopka, budowa instalacji to koszt ponad 2 mln zł. Szpital zobowiązał się do jej wykonania już w ubiegłym roku, ale ostatecznie stanęło tylko na wykonaniu dokumentacji. Pracownicy MPWiK w tej sytuacji już deklarują, że nie będą ryzykować zarażenia i odmówią prac związanych z awariami powstałymi w okolicy szpitala.
Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Współczesnej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?