Do urzędu miejskiego zaczęły wpływać skargi mieszkańców na to, że – mimo wskazanego w uchwale rady miasta nocnego dyżuru – wszystkie apteki są zamknięte. Prezydent Mariusz Chrzanowski zlecił więc pracownikom wydziału spraw społecznych i zdrowia kontrole. Zarzuty potwierdziły się.
Jedna z aptek brak nocnych dyżurów argumentuje urzędnikom miejskim tym, iż: obsługiwanie przez okienko pacjentów, często nienoszących maseczek, zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem.
- Nasz personel to zwykli śmiertelnicy, głównie kobiety, nie cyborgi. Pracujemy w godzinach od 7:30 do 22, w soboty i w niedziele tez do 22. Nie jest to więc uporczywe uchylanie się od obowiązku. Mamy, jak wszyscy, nawet bardziej niż w innych branżach problemy z absencjami z powodu: zachorowań na Covid -1 9, kwarantanny pracowników wynikających z kontaktu z chorymi, opieki nad dziećmi, innych zachorowań, reakcji po szczepieniu - tłumaczy właścicielka jednej z aptek.
I apeluje do władz miasta, by nie zmuszać ich do zbędnego heroizmu.
- Jest wiele okolicznych miejscowości, gdzie nie zmusza się aptek do dyżurowania - Jedwabne, Nowogród, Kolno i wiele innych miast w Polsce - pisze w swoim piśmie do magistratu.
Oburzenia sytuacją nie kryje Mariusz Chrzanowski, prezydent Łomży.
- Nie trafiają do mnie argumenty, że leki można kupić np. na stacji paliw. Często nie dostaniemy tam leków, których jak najszybsze podanie jest konieczne dla ratowania zdrowia i przyspieszenia procesów leczenia, a czasami wręcz ratowania życia – mówi prezydent włodarz i dodaje, że zmusza to go do podjęcia konkretnych działań.
Choć uchwała radny miejskiej obowiązuje, magistrat nie ma jak egzekwować jej stosowania. Dlatego włodarz o pomoc poprosił Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego. Skierował do niego wniosek o przeprowadzenie kontroli w aptekach, które notorycznie uchylają się od obowiązku świadczenia dyżurów w porze nocnej.
- W przypadku stwierdzenia niezaspokajania w sposób uporczywy potrzeb ludności w zakresie wydawania produktów leczniczych, Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny ma prawo nawet cofnąć tej aptece zezwolenie na prowadzenie działalności - tłumaczy magistrat.
Problem nocnych dużurów aptek ma wiele miast, także w naszym regionie. W Suwałkach od października ubiegłego roku całodobowa apteka nocą jest zamknięta, a na jej drzwiach znajduje się informacja, że leki będą wydawane “w pilnych potrzebach”. Wcześniej trzeba zadzwonić do farmaceutki i zaczekać aż najpierw oceni czy to pilne, a później przyjedzie. Właściciel apteki tę sytuację tłumaczył lockdawnem oraz zmniejszonymi obrotami. I choć pojawił się nawet pomysł, by miasto wsparło finansowo działalność nocną apteki w szpitalu, sprawa do dzisiaj nie została rozwiazana.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?