Trzy metrowa wiewiórka już w połowie grudnia ubiegłego roku padła ofiarą wandalów. Ozdoba pozbawiona została trzymanego w łapkach orzecha. Sprawą zajęła się wówczas policja. To nie jedyny akt wandalizmu w Parku Jana Pawła II. Okazuje się, że gdy pracownicy MPGKiM rozebrali iluminacje, szkód jest znacznie więcej.
Jak przyznaje Krzysztof Siedlecki, Kierownik Zakładu Dróg i Zieleni, praktycznie każda z ozdób wymaga napraw. Najczęściej to uszkodzone siatki maskujące, niedziałające światełka, ale i połamane konstrukcje, wymagające spawania. Część z nich nie działa ze starości, jak np. 48 sztuk światełek wiszących na latarniach, ale są i takie, które zostały zniszczone przez wandali.
-W Misiu Uszatku tylko konstrukcja i jeden głośnik jest okej, natomiast cała reszta, czyli głośnik, z którego emitowane są bajki, ubranie, światełka trzeba wymienić. Mocno zniszczona jest też świetlna fontanna. Do tego z kolei na pewno przyczyniły się dzieci, które wchodziły do jej środka - mówi Siedlecki.
Park Jana Pawła II w Łomży jest monitorowany. Kierownik Siedlecki informuje, że akty wandalizmu będą zgłaszane na policję. Zgodnie z kodeksem karnym wandalom grozi wysoka grzywna i kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?