To był szczególny rok ze względu na pandemię koronawirusa.
- Mimo dużych obaw budżet udało się wykonać zadowalająco - mówiła Elżbieta Parzych, skarbnik miasta. Na koniec roku dochód wyniósł prawie 455 mln zł, a wydatki 504 mln zł.
- Dochody zrealizowano w 102 proc., a wydatki w 97 proc., dlatego zamknął się mniejszym deficytem od planowanego. Jako Miasto zaciągnęliśmy 35 mln kredytu na m.in. nakłady inwestycyjne, które wyniosły prawie 100 mln zł - mówiła Parzych.
Poparcia w żadnym z głosowań nie udzielili prezydentowi wszyscy radni klubu PiS (6 osób). Marianna Jóskowiak przeczytała stanowisko klubu, z którego wynikało wiele uwag i zastrzeżeń co do sposobu zarządzania miastem przez włodarza. Wśród argumentów znalazło się nieustanne zadłużanie miasta oraz opóźnienia w inwestycjach, a także brak konsultacji decyzji z przedstawicielami klubu PiS, np. tej dotyczącej wyjścia z Łomżyńskiego Forum Samorządowego.
Od głosu wstrzymali się z kolei radni klubu Przyjaznej Łomży.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?