Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz Soliwoda: Wizna ma potencjał, który trzeba pokazać

PG
Mariusz Soliwoda ma 48 lat. Ukończył studia w kierunku prawa i bankowości.
Mariusz Soliwoda ma 48 lat. Ukończył studia w kierunku prawa i bankowości. PG
Rozmowa z Mariuszem Soliwodą, nowo wybranym wójtem gminy Wizna.

Skończył pan prawo i bankowość. W ostatnim czasie był pan dyrektorem sprzedaży w ostrołęckim oddziale PZU. Skąd w pana życiu polityka?
Polityka to za duże słowo, bo ja zająłem się bardziej pracą na rzecz samorządu. Mam za sobą 20 lat pracy w korporacjach. W tym zakresie poczułem się spełniony, a że 12 lat temu zamieszkałem w Wiźnie, to postanowiłem popracować na rzecz społeczności lokalnej. Wykorzystując swoje doświadczenie i wiedzę uważam, że mogę dużo zmienić w mojej ukochanej miejscowości.

Co udało się zrobić przez te lata działalności?
Jako wolontariusz zajmowałem się wspólnie z m.in. Markiem Sawickim, obecnym radnym gminy Wizna, organizacją turniejów piłkarskich. W ostatnim czasie zorganizowałem też pielgrzymkę rowerową do Hodyszewa. Razem z naszą parafią organizowaliśmy przedstawienie o rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Ten dramat historyczny obejrzało ponad 600 osób. To są przykłady takich prostych działań na rzecz lokalnej społeczności, w których czynnie brałem udział.

Czytaj też Nowe władze, nowy rozdział w życiu gminy (zdjęcia)

Co spowodowało, że wystartował pan w wyborach samorządowych?
Doszedłem do wniosku, że można w Wiźnie dokonać zmian. Moim zdaniem nasze miasteczko, jak i cała gmina,
nie rozwija się w takim tempie, jak powinno. To było kluczowe. Przekonały mnie też rozmowy z ludźmi, którzy mieli podobne poglądy i również doszli do wniosku, że trzeba dokonać zmian i ruszyć z miejsca.

Jednym z pierwszych punktów pana programu wyborczego był przyjazny mieszkańcom urząd.
Dobrze pracujący, przyjazny mieszkańcom urząd to jest moje kluczowe hasło. To jest pierwsza rzecz, którą można
bardzo szybko zrobić. I to realizuję. Po pierwsze rozmowa z pracownikami, po drugie ustawienie procesów pracy
z mieszkańcami tak, żeby ten urząd rzeczywiście był przyjazny. Petenci muszą być załatwiani sprawnie i kompetentnie. Urzędnik powinien doradzać i pomagać.

Zobacz też Wyniki wyborów samorządowych 2018 na wójta gminy Wizna

Będzie rewolucja czy ewolucja?
Rewolucja nie jest nikomu potrzebna, bo kojarzy się z jakimiś stratami. Ewolucja to znowu zbyt powolny proces. Chodzi mi przede wszystkim o rozwój, czyli naukę i ewentualnie pokazanie, jak należałoby to robić, żeby nasi mieszkańcy byli dobrze obsłużeni. Myślę, że lata moich doświadczeń w pracy z klientem pozwalają mi na realizację tych zmian.

A od czego zaczął pan swoje urzędowanie? Jakie były te pierwsze decyzje?
Na początku pracy spotkały mnie braki kadrowe. Z dnia na dzień okazało się, że część osób kończy pracę, więc moje pierwsze, doraźne decyzje dotyczyły zatrudnienia. W związku z tym, że z pracy zrezygnowały m.in. osoby, które zajmowały się rozliczaniem projektów i dotacji dla naszej gminy, musiałem jak najszybciej zażegnać ten problem. Tutaj poszły wszystkie ręce na pokład, żebyśmy nie stracili funduszy. Jak czas pokazuje, udaje nam się rozliczać projekty na bieżąco. Ta reorganizacja urzędu będzie trwała, bo wciąż ogłaszamy nowe nabory, żeby uzupełnić te braki.

Jakie są plany inwestycyjne na najbliższy czas?
W planach mamy m.in. remont w urzędzie gminy i przeniesienie urzędu stanu cywilnego, który obecnie znajduje się
na drugim piętrze, na dół. Jest to ogromne utrudnienie dla mieszkańców, którzy chcą uzyskać dokumenty z tej instytucji. Dostaliśmy też zgodę od rady gminy na partnerstwo z Agencją Rozwoju Regionalnego, w ramach którego będziemy starać się o utworzenie przedszkola samorządowego w Wiźnie. Termin złożenia wniosku mija 15 stycznia
i mam nadzieję, że wygramy. Takie projekty prospołeczne są bardzo ważne. W ostatnim czasie Logos dostało dofinansowanie m.in. na aktywizację naszych mieszkańców. Będziemy chcieli też utworzyć np. klub seniora, ale na razie mamy braki lokalowe. Jak tylko pojawi się taka możliwość to skorzystamy z tego programu. W dalszej kolejności, wspólnie z samorządem gminy Jedwabne, będziemy walczyć o naprawę drogi, która nas łączy. Trasa
ta jest naprawdę w opłakanym stanie. Podpisaliśmy już porozumienie, aby wspólnie starać się o jak najszybsze przeprowadzenie przebudowy.

Chce pan też trochę zawrócić Wiznę w kierunku Narwi i utworzyć gminną plażę.
Musimy się skontaktować z fachowcami, którzy określą, jakie mamy możliwości, żeby taką plażę spróbować stworzyć. Chciałbym, żeby powstał tam letni kompleks sportowy, który podniesie rangę tego miejsca. Jest to też jeden z elementów, który mógłby przyciągnąć nam turystów. A mamy piękne możliwości, które trzeba odpowiednio pokazać. Chociażby most w Bronowie, który zagrał w „Wołyniu” Smarzowskiego. Mamy też potencjał historyczny związany z wydarzeniami wrześniowymi. Chciałbym zacząć współpracować z sąsiednią gminą Zawady i obchodzić
te uroczystości wspólnie.

Jakie są najważniejsze wyzwania na 2019 rok?
Chcemy zmierzyć się z remontem ul. Czarnieckiego, która zimą jest zalewana przez wodę. Planujemy też zająć się seniorami i ludźmi młodymi, aby ich uaktywnić. Mamy możliwości i trzeba je wykorzystać.

Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto