Kilka zmian na lepsze w naszym mieście było, choć wieczni oponenci twierdzą inaczej. Każdy kto chce może stworzyć własną listę tego, co mu się teraz w mieście podoba.
Ale ja tym razem z innej beczki. Pod koniec września dowiedziałam się, że mój kolejny zabieg okulistyczny został odłożony, bo w NFZ zabrakło pieniędzy na leczenie chorych. Skończyły się tzw. limity. Lekarze bezradnie rozkładają ręce, chorzy wściekają się, a Fundusz ma się całkiem dobrze! Z mediów dowiadujemy się o podwyższaniu płac i wysokich premiach urzędników tego tworu, o wyjazdach integracyjnych itp. itd.
Żyją jak pączki w maśle za nasze pieniądze ! "Ciężko pracujący" zapominają komu i czemu mają służyć. Państwo w państwie. Przynajmniej raz w roku "nie chcem, ale muszem" złożyć wizytę w siedzibie NFZ.
Równo rok temu pokazałam na portalu MM Łomża jak wygląda podejście-wejście do wrót tej siedziby. Naiwnie myślałam, że jak zabrakło limitów na mój zabieg, to chociaż starczyło ich na naprawę podjazdu. Zabrakło jednak i na to. Podjazdem na audiencje do NFZ wjeżdżają ludzie na wózkach, chorzy poruszający się o kulach, starsi i schorowani chorzy. Na zdrowych (jeszcze) nogach próbowałam pokonać ten swoisty tor przeszkód i bez kilku potknięć się nie obyło. Zastanowiło mnie jak do swojego urzędu docierają pracownicy tej szlachetnej w założeniach instytucji. Nie są przecież ślepi i chyba widzą po czym idą?
Będąc w środku zauważyłam jednak drugie wyjście. Bez podjazdu, bez schodów i pięknie wyłożone kostką. Wszystko jasne! Ale to jednak znaczy, że „tor przeszkód” będzie nadal, dziury będą coraz większe i kolejni klienci NFZ będą na nim z wysiłkiem dążyć do celu.
wszystkie zdjęcia mojego autorstwa.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
