Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MPEC chce się rozwijać, więc kupił kolejną ciepłownię

Jba
Dla miejskiej spółki to krok w stronę rozwoju i szukanie dodatkowych źródeł dochodu, ale zyskać mają i mieszkańcy Łomży. Przede wszystkim dzięki gwarancji cen ciepła. Na razie jednak taką gwarancję, dokładnie 20 letnią, ma Zakład w Czerwonym Borze, który zakupiona ciepłownia obsługuje.

Dbając o portfele odbiorców ciepła, MPEC szuka innych rozwiązań, które pozwolą nam na obniżenie kosztów funkcjonowania naszego przedsiębiorstwa, co przyczyni się docelowo do obniżenia cen ciepła w Łomży. Jednym z nich jest pozyskiwanie obcych aktywów ciepłowniczych na wzór dużych krajowych firm energetycznych – mówił Radosław Żegalski, prezes MPEC-u w Łomży.

Takim krokiem ma był właśnie kupno infrastruktury ciepłowniczej w Czerwonym Borze. W miniony piątek, w łomżyńskiej Hali Kultury odbyło się podpisanie umowy nabycia przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. ciepłowni IGB Mazovia przy Zakładzie Karnym w Czerwonym Borze, nadzorowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

- Zanim podjęliśmy decyzję o sprzedaży, wskazaliśmy w przetargu kilka obostrzeń, a wśród nich jest gwarancja ceny oraz gwarancja zatrudnienia osadzonych, bo to oni obsługują tą ciepłownię - mówił Michał Woś, minister sprawiedliwości, tłumacząc, że decyzja sprzedaży podyktowana była tym, że ciepłownia wymaga nakładów finansowych, a spółka ma większe możliwości wypracowania zysku, niż Zakład Karny.

Ciepłownia Mazovia to kotłownia zasilająca w ciepło i ciepłą wodę kompleks Zakładu Karnego w Czerwonym Borze, ale także wszystkie obiekty Ośrodka Urzędu do Spraw Cudzoziemców, wspólnoty mieszkaniowe, budynki IGB Mazovia, hale produkcyjne i pozostałe budynki administracyjne i handlowe. Oprócz tego zakupiony przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Zakład zapewnia dostawę do wszystkich ww. instytucji wodę pitną z własnych studni głębinowych oraz zajmuje się oczyszczaniem ścieków we własnej oczyszczalni.

Jak mówi Żegalski, MPEC w Łomży zamierza dalej eksploatować ten obiekt, stopniowo go modernizując poprzez wdrożenie automatyzacji w procesy produkcyjne. To z kolei powinno zwielokrotnić dochody ze sprzedaży ciepła i innych mediów, a tym samym doprowadzić do zwiększenia zysku spółki.

Zakup ciepłowni wraz z oczyszczalnią pochłonął prawie 5 mln zł, z czego aż 70 proc. stanowił zaciągnięty na ten cel, kredyt. W planach jest modernizacja tej ciepłowni, ale MPEC wyjaśnia, że chce pozyskać dofinansowanie zewnętrzne.

- Wolałbym, by władze miasta oraz miejskie spółki skupiły się na działaniach na terenie miasta, bo póki co z tym sobie nie radzą. MPEC ostatnie dwa lata odnotowuje bardzo duże straty, tłumacząc się właśnie inwestycjami. Uważam, że dla nas takie dodatkowe zakupy jeszcze poza Łomżą nie są potrzebne - mówi Dariusz Domasiewicz, radny miejski.

Nie wierzy, że mieszkańcy mogą na tym zyskać, a zwraca uwagę na ryzyko, które niosą takie inwestycje.

- Spółki miejskie są po to, by służyć mieszkańcom, a nie dokonywać ryzykownych zakupów - stwierdza radny.

Prezydent apeluje do władz szpitala o przywrócenie oddziału ...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto