W uzasadnieniu podawali, że „Pan Maciej Borysewicz niewłaściwie wypełnia funkcję przewodniczącego”. Rada odrzuciła wniosek 13 głosami, za odwołaniem przewodniczącego głosowało 10 radnych.
Siedmiu radnych, którzy podpisali się pod wnioskiem, zarzuciło przewodniczącemu, że zaniedbał kreowanie właściwego wizerunku Rady i że „nie spełnia wymagań Rady w zakresie akcentowania jej autonomiczności”. W uzasadnieniu wniosku radni napisali, że Maciej Borysewicz „zdegradował pozycję przewodniczącego Rady do roli „asystenta”, przez co i całej Rady”. Ponadto miał reprezentować Radę Miejską bez jej delegacji w czasie niektórych wyjazdów i nie składać Radzie informacji, poza jednym wyjątkiem, o podjętych działaniach wynikających ze sprawowanej funkcji.
Podczas dyskusji radnych nad wnioskiem i na samym głosowaniu nie było Prezydenta Miasta i Jego Zastępców oraz naczelników wydziałów. Mieczysław Czerniawski poprosił o możliwość opuszczenia sali podkreślając, że nie uczestniczył w kreowaniu kierownictwa Rady Miejskiej i jej komisji. Oświadczył, że nigdy nie naruszył autonomiczności rady, bo wynika ona z przepisów prawa.
Przypomniał swoje wyborcze hasło: „Wspólnie twórzmy przyszłość Łomży” i zapewnił po raz kolejny, że cała rada jest jego koalicją. - To suwerenna decyzja rady, dlatego wraz z kierownictwem Urzędu Miejskiego opuszczę salę obrad – powiedział Mieczysław Czerniawski.
Po krótkiej dyskusji radni wyłonili komisję skrutacyjną, która przygotowała głosowanie. Radni swoje głosy wrzucali do specjalnej urny. Po ich podliczeniu okazało się, że za odwołaniem Macieja Borysewicza z funkcji przewodniczącego głosowało 10 radnych, tymczasem aby odwołać przewodniczącego Rady Miejskiej potrzeba 12 głosów.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?