Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowi funkcjonariusze w podlaskiej policji. Na czterech łapach. To Nida i Nona (zdjęcia)

mac
Nowi funkcjonariusze w podlaskiej policji. Nida i Nona będą tropiły osoby zaginione i poszukiwane
Nowi funkcjonariusze w podlaskiej policji. Nida i Nona będą tropiły osoby zaginione i poszukiwane KMP Łomża
Ich węch to niezawodne „urządzenie”, którego nie da się zastąpić niczym innym. Nowi czworonożni funkcjonariusze rozpoczęli służbę na ulicach Łomży.

Owczarki belgijskie Nida i Nona to psy patrolowo-tropiące, które przez blisko 5 miesięcy szkoliły swoją sprawność oraz umiejętności w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Będą tropić ślady pozostawione przez przestępców, pomogą w poszukiwaniu osób zaginionych i zadbają o bezpieczeństwo mieszkańców Łomży.

Przez blisko 5 miesięcy starsi posterunkowi Mateusz Chaberek i Michał Dęby, wraz ze swoimi czworonożnymi partnerami, ćwiczyli pod okiem najlepszych instruktorów w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Bezpośrednio po przyjęciu do służby owczarki belgijskie Nida i Nona trafiły pod opiekę przewodników z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. Teraz zaczynają swoją służbę na ulicach miasta wspierając funkcjonariuszy z łomżyńskiej jednostki.

Oba psy są przygotowane do wykonywania zadań w służbie patrolowej i do tropienia przestępców – mówi starszy posterunkowy Mateusz Chaberek, dla którego Nona jest jego pierwszym psem służbowym. Funkcjonariusz w Policji służy od dwóch lat, a praca przewodnika psa służbowego jest tym o czym myślał już od dawna. – Kocham zwierzęta, mam w domu młodego owczarka niemieckiego, więc tym bardziej sprawia mi ogromną radość możliwość pracy z czworonogiem – dodaje.

Nida to pies służbowy, którego opiekunem jest starszy posterunkowy Michał Dęby. – Nida, tak jak i Nona, jest radosna, aktywna, bardzo kontaktowa. Chętnie pracuje. Wiem, że sprawdzi się doskonale, bo potrafi właściwie zareagować w momencie, gdy jest taka potrzeba. – opowiada z pasją o swoim czworonożnym partnerze. Funkcjonariusz, podobnie jak jego kolega, ma dwa lata służby i też chciał pracować ze zwierzętami. – Jest to zobowiązujące zadanie. Poza podstawowymimi obowiązkami wynikającymi ze służby, trzeba codziennie między innymi nakarmić psa, pobawić się nim i zapewnić aktywne zajęcia. Ale to daje ogromną satysfakcję. Te psy są bardzo inteligentne i wiem, że można na nich polegać. – dodaje.

Nida ma już za sobą pierwsze tropienie. Nona jeszcze nie. Razem z innymi czworonożnymi funkcjonariuszami z łomżyńskiej jednostki, będą się regularnie szkolić, aby podtrzymywać sprawność, doskonalić nabyte umiejętności i być w gotowości do podjęcia skutecznej pracy w terenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto