- Pies, jak to ciekawe zwierze wsadził głowę do gołębnika. Niestety w wyciągnięciem był już problem. Zwierzę zestresowało się, szarpało zbyt gwałtownie. Potrzebna była interwencja strażaków. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, uwolniliśmy zwierzaka - opowiada bryg. Grzegorz Wilczyński, zastępca komendanta Komendy Miejskiej PSP w Łomży.
Czytaj też:Kot wszedł na czubek drzewa. Uratowali go strażacy [zdjęcia]
Strażacy nie musieli nic rozcinać, uszkadzać konstrukcji.
- Wystarczyło psa pogłaskać, uspokoić, by bardzo powoli, spokojnie ale i stanowczo głowę wyciągnąć - dodaje strażak. I przyznaje, że choć zdarzenie wydaje się rzadkie i charakterystyczne, pomoc zwierzętom strażacy niosą bardzo często.
Czytaj też: Podejrzenie koronawirusa w Łomży. Szpital wprowadza zakaz odwiedzin pacjentów
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?