- W tej kwestii nie będę się wypowiadał, czas pokaże. Tyle mogę powiedzieć - mówi Lech Kołakowski, poseł z Łomżyj.
Polityk od dawna zbiega przede wszystkim o poprawę życia polskich rolników. Już w lipcu tego roku zapowiadał, że chciałby jeszcze w tym roku wprowadzić do porządku prawnego kilka ustaw, które dadzą mieszkańcom wsi stabilizację.
- Kilka spraw jest w realizacji, między innymi rozpoczęte są sprawy związane z ubezpieczeniem upraw. Jest to procedowane, jest przygotowywany projekt ustawy i kwestia dopracowania szczegółów - mówi poseł Kołakowski.
I dodaje, że dzisiejszą bolączką rolników są koszty produkcji w rolnictwie: nawozy, paliwa, ale też możliwość opłacalnego zbytu.
- Rolnik ma zająć się produkcją rolną: roślinną, zwierzęcą, a nie martwić się o rynek zbytu. To jest rola państwa - uważa polityk.
I nie ukrywa, że ma na te problemy kilka rozwiązań.
- Może przyjdzie taki czas, że będą realizowane. Na tą chwilę, są zgłoszone do pakietu rolnego, który jest mojego nazwiska, zgłoszone programowo i musimy zaczekać. Trzy duże sprawy zgłosiłem do Ładu, m.in. zabezpieczenie środków na ubezpieczenia, retencję - wyjaśnia poseł.
Poseł Lech Kołakowski jest wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji ds. rolnictwa i rozwoju wsi i przewodniczącym podkomisji stałej ds. sprzedaży bezpośredniej oraz handlu detalicznego wytworzonych w gospodarstwach rolnych. Kołakowski w lipcu tego roku zrezygnował z poselskiego uposażenia i zaczął pracę jako doradca w Banku Gospodarstwa Krajowego.
Czytaj też:Poseł Lech Kołakowski odchodzi z PiS
Czytaj też:Kołakowski rzuca legitymację PiS. Baszko:Stanął za ludźmi, którzy go wybrali
Poseł Lech Kołakowski odszedł z PiS
Przypomnijmy, poseł na Sejm Lech Kołakowski, 24 listopada ub.r., opuścił partię PiS i został posłem niezrzeszonym. Jego decyzja była pokłosiem sporu o tzw. piątkę dla zwierząt. Kołakowski – mimo dyscypliny klubowej – głosował przeciw przyjęciu tej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
Polityk ziemii łomżynskiej został za to zawieszony w prawach członka PiS. Swoje odejście z partii poseł oznajmił mediom 17 listopada ub.r. Opowiedział wtedy także o pomyśle utworzenia nowego koła poselskiego. Jego decyzja zmobilozowała władze partii do podjęcia rozmów. Tego samego dnia, Jarosław Kaczyński przywrócił 13 z 15 zawieszonych polityków. A ponieważ Lech Kołakowski od maja tego roku zabiegał o spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, kiedy prezes partii PiS znalazł czas na dialog, sprawa członkostwa posła Kołakowskiego oraz utworzenia nowego klubu poselskiego były otwarte. Do porozumienia jednak nie doszło.
Czytaj też: Deklaracja odejścia zmobilizowała do rozmów
Polityk opuścił szeregi partii PiS do której należał od 2001 r., a wcześniej do pierwszej partii Jarosława Kaczyńskiego – Porozumienia Centrum (z przerwą na Porozumienie Polskich Chrześcijańskich Demokratów). Na początku lipca tego roku Jarosław Kaczyński, na wspólnej konferencji z Adamem Bielanem poinformował, że szeregi klubu PiS ponownie zasili Lech Kołakowski.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?