- Chcieli, by mąż pomógł wyważyć drzwi - mówi. Z jej relacji wynika, że do eksplozji doprowadził 60 -letni mężczyzna, który zamknął się w domu. Jego żonie udało się wcześniej opuścić lokum oraz zaalarmować mieszkającą na piętrze córkę.
- Oni w skarpetach wyszli wszyscy. Zawołałam ich córkę z dwuletnim dzieckiem, okrytym kocykiem, które trzymała na rękach, by skryli się u nas - opowiada sąsiadka.
Do zdarzenia doszło w środę 8 maja br. w miejsowości Siemień Nadrzeczny. Jak informuje Urszula Brulińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomzy służby ratownicze otrzymały zgłoszenie o eklspozji gazu o godz. 19:15.
Na miejscu zjawiły się zastępy straży oraz zespoły pogotowia ratunkowego. Ucierpiała jedna osoba. Poparzeniom uległ 60 -letni mieszkaniec domu, w którym doszło do wybuchu.
Domownicy otrzymali nakaz opuszczenia budynku, więc noc spędzili u najbliższej rodziny. Przedstawiciele nadzoru budowlanego stan domu mieli ponownie ocenić rano.
- Policjanci wciąż ustalają okoliczności tego zdarzenia. Czekamy też na opinię biegłych z zakresu pożarnictwa- mówi Brulińska.
Zobacz koniecznie: Wypadki drogowe - pierwsza pomoc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?