- Leczenie zakończone, wyruszam w kolejny rejs. Kocham cię życie - mówiła Małgorzata Suchacka i trzy razy uderzyła w Dzwon Zwycięstwa, który odsłonięto w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży.
Amazonka z ogromnym wzruszeniem tłumaczyła, jak ważny dla niej jest ten gest.
- Przeszłyśmy chorobę, a dużo osób odeszło. Jesteśmy wojowniczkami i cieszymy się życiem - mówiła przez łzy Suchacka i dodawała, że grupa łomżyńskich amazonek liczy już ponad 24 osób.
- Jeśli chorobę wykryje się wcześnie, można ją pokonać i żyć nawet 30 lat. Ważne jest, by podjąć decyzję i walczyć - podkreślała Małgorzata Suchacka, a Uruszla Awdziej, która uderzyć w dzwon przyjechała do Łomży aż z Sokółki, dodała, że Dzwon Zwycięzcy jest potwierdzeniem, że z chorobą można wygrać.
- To niesie ogromną nadzieję innym pacjentom. Bo na początku zazwyczaj jest szok, niedowierzanie i pesymistyczne myśli. Ja przeszłam całkowite załamanie, ale Basia Wnukowska z Ery Nowych Kobiet Podlasie pokazała mi, że i w chorobie można być radosnym i robić jeszcze więcej niż przed chorobą - mówiła Uruszla Awdziej.
To właśnie Barbara Wnukowska z Sokółki była inicjatorką akcji w województwie podlaskim. Społeczniczka zmagała się z chorobą onkologiczną przez kilka lat i choć pokonała nowotwór, odeszła jesienią ubiegłego roku po zachorowaniu na covid-19.
- Dzisiejsza data jest nieprzypadkowa. Dokładnie rok temu w Dzwon Zwycięzcy po raz pierwszy uderzyła Basia, inicjatorka akcji, liderka Ery Nowych Kobiet. Zawisł on w Białostockim Centrum Onkologii. Potem patronowała pojawieniu się drugiego dzwonu w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku - mówiła Magdalena Jakubowska, liderka regionalna Ery Nowych Kobiet i zapowiedziała, że pojawią się kolejne dzwony w województwie podlaskim: w Sokółce i Suwałkach, ale i w innych miastach Polski, gdyż inicjatywę postanowiły kontynuować kobiety Ery Nowych Kobiet w Polsce.
Na łomżyńskim Oddziale Onkologii miesięcznie leczy się ok. 70 pacjentów.
- Oddział nie jest duży, ale bardzo potrzebny. Cieszymy się, że ta inicjatywa zagościła w naszej placówce. To wyrażenie szczęścia, że choroba jest za nami - mówił Jarosław Pokoleńczuk, dyrektor szpitala.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?