W ciągu dwóch lat w Łomży ma szanse powstać kryte lodowisko z prawdziwego zdarzenia. Skończą się problemy z pękającą taflą, a sam obiekt i korzystanie z niego nie będzie uzależnione od kaprysów pogody. Całość ma kosztować około 1 mln zł, a część środków ma zostać pozyskanych z funduszy Ministerstwa Sportu i Turystyki. Według założeń obiekt ruszyłby jesienią 2018 r.
- Takiego lodowiska brakuje w Łomży, a chętnych do jazdy na łyżwach jest coraz więcej. Chcemy zbudować w pełni zadaszony, profesjonalny obiekt, który w okresie letnim służyłby do jazdy na rolkach - mówi Mariusz Chrzanowski, prezydent Łomży.
Kryte lodowisko byłoby sztucznie mrożone, z tego też względu mogłoby funkcjonować nawet przy dodatnich temperaturach.
- Wydłużyłoby to sezon łyżwiarski, który zaczynałby się już w listopadzie i trwałby średnio do połowy marca - informuje łomżyński magistrat.
W dzień z lodowiska korzystają nieliczni amatorzy łyżew. Największa frekwencja jest wieczorami i w weekendy.
- W tej chwili jesteśmy uzależnieni od pogody. Przy słońcu tak świecącym jak dzisiaj, już nam trochę lód zaczyna puszczać - ocenia pracownik lodowiska.
Ślizgawka największą frajdę sprawia dzieciom.
- To fajna zabawa dla całej rodziny - potwierdza 12-letni Wiktor. - Pod dachem moglibyśmy częściej korzystać, ale i byłoby cieplej, zdecydowanie. Już nie możemy się doczekać - wtóruje mu rówieśniczka Julia.
Nowoczesny obiekt stanąć ma przy ul. Katyńskiej, w miejscu gdzie co roku rozstawiane jest lodowisko pod chmurką. Obok w planach jest budowa także boiska piłkarskiego.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?