- Czuję się wyróżniona. Powoli staram się kompletować niezbędne rzeczy, które muszę zabrać ze sobą na ogólnopolskie zgrupowanie finalistek. Na pewno czekają mnie jeszcze zakupy. Brakuje mi kilku sukienek, czy letniego kapelusza. Ale w sumie to nie mogę się już doczekać tego wyjazdu - wyznaje Weronika, Miss Podlasia 2021
Cieszy się, że wraz z nią pojedzie kilka osób, które już zna z regionalnego finału. Do ogólnopolskiego finału zakwalifikowały się także: II Wicemiss Podlasia Klaudia Modzelewska oraz Natalia Brzozowska, która dostała od organizatorów konkursu tzw. dziką kartę.
- Mam nadzieję, że atmosfera przygotowań do finału Miss Polski będzie tak samo fajna, jak na naszym regionalnym finale – mówi Weronika. – Bo podczas przygotowań do konkursu Miss Podlasia nie czuć było między dziewczynami żadnej konkurencji. Wiedziałam, że do kogo bym się nie zwróciła, mogę liczyć na pomoc.
Finał odbędzie w Nowym Sączu w dniach 20-22 sierpnia.
– Podróż do Nowego Sącza zajmie nam prawie 12 godzin, więc tym bardziej się cieszę, że odbędę ją z zaprzyjaźnionymi osobami – podkreśla Weronika. – Jedna z koleżanek będzie prowadziła auto, więc o transport nie musimy się martwić. O fajną atmosferę w podróży też nie, bo bardzo się lubimy.
Jednak zanim wyruszą na finałową galę, wezmą udział w zgrupowaniach finalistek z wszystkich regionów. Pierwsze rozpocznie się już w poniedziałek, 26 lipca i będzie poświęcone głównie przygotowaniom materiałów filmowych, a podczas drugiego, zaplanowanego na sierpień, odbędą się próby choreograficzne i przymiarki strojów.
– Ale pierwsze zadania, jakie dostałyśmy od organizatorów konkursu Miss Polski, mamy już za sobą – podkreśla Weronika.
I dodaje, że opierały się one w głównej mierze na social mediach, a przede wszystkim na instagramie.
- Musiałyśmy nagrać krótkie stories, zaprezentować się, opowiedzieć o swoich pasjach. To nie były jakieś trudne rzeczy, ale zanim opublikowałam pierwsze filmiki, kilka razy je nagrywałam, bo nie wszystko mi się na początku podobało - śmieje się łomżynianka. – Jednak z końcowego efektu jestem zadowolona!
Weronika przyznaje, że te przygotowania do finału dają jej najwięcej frajdy.
- I już po regionalnym finale wiem, że to właśnie wspomnienia z przygotowań najbardziej zapadają w pamięć. Te wszystkie przymiarki, ludzie, których się poznaje... - wyjaśnia.
Ale z tyłu głowy już jej świta myśl, że największy stres dopiero przed nią.
– Bo nie chciałabym zawieźć ludzi, którzy mnie wybrali – tłumaczy. – Chcę godnie reprezentować nasz region i zrobię wszystko, by wypaść jak najlepiej- zapewnia.
Dwie reprezentantki regionu łomżyńskiego w finale Miss Polski 2021
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?