Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Właściciele chcą odbudować spaloną aptekę w Jedwabnem. Proszą o pomoc

Jba
Stracili kilkuletnie oszczędności i jedyne źródło dochodu. Właściciele apteki w Jedwabnem proszą ludzi dobrej woli o pomoc. Jak tłumaczą ktoś z premedytacją podrzucił do ich lokalu łatwopalny materiał, nie zważając na obecnych w niej ludzi. Choć nikt nie ucierpiał, apteka wymaga remontu.

- Jeśli nie zakupimy leków, nie mamy jak zarabiać. Chcemy sami odbudować biznes, ale bez Waszej pomocy będzie to nierealne. Każda złotówka przyczyni się do tego, że szybciej staniemy na nogi - piszą na stronie pomagam,pl, gdzie założyli zbiórkę.

Ich cel to uzbierać 60 tys. zł na odbudowę spalonej apteki.

Pożar wybuchł tuż przed Wielaknocą, 2 kwietnia, ok. godz. 20. Dzięki szybkiej akcji strażaków, nikt nie ucierpiał, a ogień nie rozprzestrzenił się na sąsiednie lokale. Budynek apteki znajdujący się przy ulicy Łomżyńskiej w Jedwabnem uległ bardzo dużemu zniszczeniu. Obecnie lokal nie nadaje się do prowadzenia działalności i wymaga kompleksowego remontu.

- W miarę naszych możliwości staramy się uporządkować lokal, zniwelować skutki pożaru. Niestety ubezpieczony był sam lokal. Leki, które znajdowały się w aptece nadają się do utylizacji, choć wciąż wymagają spłaty w hurtowniach - tłumaczą właściciele i proszą o pomoc.

Policja wciąż prowadzi czynności wyjaśniające w sprawie pożaru, ale nie zdradza szczegółów śledztwa.
- Czynności są w toku. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów - mówi mł. asp. Justyna Jankowska, p.o. oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Zdaniem właścieli apteki doszło do podpalenia. Ktoś bowiem, wybił szybkę w oknie i wrzucił do środka petardę.

- Udało nam się ustalić, że sprawca działał z premedytacją: obserwował budynek i po wyjściu ostatniego z klientów wrzucił do środka materiał łatwopalny. Ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko, trawiąc część mebli, sprzętów i większość naszego zaopatrzenia, czyli leków - piszą właściciele na stronie zbiórki. Zaraz po pożarze oferowali nawet nagrodę za pomoc w znalezieniu sprawcy.

To nie jedyny pożar apteki w regionie w ostatnim czasie. Kilka dni po incydencie w Jedwabnym, 8 kwietnia, podobna sytuacja miała miejsce w Wiźnie. Tam pożar nie zroił jednak dużysz szkód. W obu przypadkach były wybite szyby w oknach, policja nie wyklucza udziału osób trzecich.

Policja wciąż prowadzi czynności wyjaśniające, ale nie zdradza szczegółów śledztwa. To nie jedyny pożar apteki w regionie w ostatnim czasie. Kilka dni później, 8 kwietnia, podobna sytuacja miała miejsce w Wiźnie. W obu przypadkach były wybite szyby w oknach. Policja nie wyklucza udziału osób trzecich.

zdjęcie ilustracyjne

Kolejny pożar apteki w regionie. Policja sprawdza, czy to podpalenie

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto