Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Właściel firmy stanie przed sądem za wypadek pracownika, którego zabiła koparka

Joanna Bajkiewicz
Joanna Bajkiewicz
Śledczy uznali, że właściciel firmy usługowo - transportowej, która dokonywała prac remontowych na jezdni, nieumyślnie nie dopełnił obowiązkom z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy podczas pracy koparki. Prokuratura Okręgowa w Łomży skierowała do sądu akt oskarżenia.

Prokuratura Okręgowa w Łomży zakończyła śledztwo w sprawie wypadku, do którego doszło na terenie budowy w Zambrowie 21 stycznia tego roku. Przypomnijmy, do tragicznych wydarzeń doszło na ulicy Sitarskiej. W trakcie wykonywania prac budwlanych koparką, ramię pojazu uderzyło stojącego pracownika. Mężczyzna wskutek odniesionych obrażeń zmarł na miejscu zdarzenia.

Ze względu na rangę sprawy i bardzo poważne skutki Prokurator Rejonowy w Zambrowie przekazał sparwę wydziałkowi śledczemu Prokuratury Okręgowej w Łomży. Ci zbadali okoliczności, w jakich doszło do wypadku na terenie budowy.

Czytaj też:Wypadek na budowie. Prokuratura wszczęła śledztwo

Śledztwo prowadzone było o czyn z art. 220§ 1 kk oraz art. 155 kk. Pierwszy dotyczy osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo i higienę pracy. Kto nie dopełnia tego obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Art. 155 kodeksu karnego z kolei dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka i wskazuje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Czytaj też:Pracownik przygnieciony półtonową stalową belką. Prezes firmy przed sądem

Do Sądu Rejonowego skierowany został akt oskarżenia przeciwko Henrykowi Ż., właścicielowi firmy usługowo-transportowej.

- Prokuratura ustaliła, że oskarżony w dniu 21 stycznia 2020 roku w Zambrowie, na ulicy Sitarskiej, nieumyślnie nie dopełnił obowiązkom z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywanych prac budowlanych dźwigarko-koparką m-ki Volvo poprzez: dopuszczenie pracownika do pracy bez przeprowadzonych szkoleń, nie zapewnieniu pokrzywdzonemu środków ochrony indywidualnej oraz dopuszczeniu do prac koparki z nieprawidłowo zamontowaną łyżką, która uderzyła pokrzywdzonego w głowę, w następstwie czego poniósł on śmierć na miejscu zdarzenia - informuje Rafał Kuczyński, z Prokuratury Okręgowej w Łomży.

Czytaj też:Rekord w Podlaskiem! 858 nowych przypadków zakażenia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto