Współpraca miasta z deweloperami, to zawsze rozgrywka między dobrem wspólnym, a kapitałem. Bez ludzi z wizją, potrafiących inwestować w zabudowę, Ostróda nie mogłaby się rozwijać. Są kwartały, niebudzące większych wątpliwości, a które zmieniły niewątpliwe miasto na korzyść. W ostatnich 30 latach, dzięki panom, których wszyscy znają, zdezelowane komunistyczną tandetą miasto, zostało, mimo wszelkich zastrzeżeń, całkiem zgrabnie poplombowane. Pojawiają się też pomysły, budzące sprzeciw i zaburzające tkankę społeczną. Takim projektem, zdaniem mieszkańców, jest pomysł na osiedle ulokowane w dzielnicy zabudowy jednorodzinnej, czyli na Cyplu Pauzeńskim przy Osiedlu Plebiscytowym.
Cypel
Półwysep Pauzenski, przez lata obrósł osiedlem domostw jednorodzinnych i takie przeznaczenie, miało Osiedle Plebiscytowe. Satelitarna, ostródzka enklawa dla ludzi nienadających się do blokowisk. Gdzie po ulicy, dzieciaki mogą jeździć bezpiecznie na hulajnodze. A sam zdziczały i podmokły, cypel, jest celem spacerów. Jest też enklawa dzikiej zwierzyny.
Trudno się dziwić, ze sam cypel, nadal niezagospodarowany, nie będzie kąskiem dla kolejnych zabudów. Działki są własnością prywatną. Właściciele podejmują decyzje. To w końcu miasto, ziemia ma wartość. Problemem jest, jak ta przestrzeń powinna być zagospodarowana. Słuszne są protesty okolicznych mieszkańców, którzy rozumieją, że żyją w mieście, ale chcą zachować charakter dzielnicy, dopuszczają tyko zabudowę jednorodzinną. To wąskie uliczki bez chodników, z minimalnym dotąd, ruchem samochodowym. Niestety błędy w planowaniu z 2005 roku skutkują.
Nabywca spornej działki, ponoć poważny deweloper z Gdańska, nabył ją zgodnie z prawem, w dobrej wierze i za konkretne pieniądze. Znał plan zagospodarowania. I kupił miejsce idealne na budowę opłacalnego biznesowo osiedla, efektownie położonego nad Jeziorem Pauzeńskim, z widokami i przyrodą, o komarach klientom nie wspomni... Kilkanaście lat temu, Rada Miasta przegłosowała korzystne dla deweloperów warunki zabudowy.
We wniosku złożonym do Urzędu Miejskiego w Ostródzie mieszkańcy wnoszą o uchylenie Uchwały Rady Miejskiej nr XLIII/3030/2005 z dnia 26 października 2005 roku. W uzasadnieniu podnoszą, że zmiana miejscowego planu zagospodarowania jest obarczona wadą prawną.
Teraz, problem wpada jak gorący kartofel w ręce nowych włodarzy.
Protest się rozszerza, również Rada Miasta musi się opowiedzieć, bo do tego służy, kiedy decyzje uderzają w żywotny interes ostródzian.
Ostróda
[promo]241633123[/promo]
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?