Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autobusy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Sp. z o.o. mogą nie wyjechać za miasto

Jba
Miasto wypowiedziało ościennym gminom porozumienie w sprawie transportu zbiorowego, zaś zaproponowane nowe zasady funkcjonowania okazują się dla samorządowców nie do zaakceptowania. Jeśli w ciągu dwóch tygodni do porozumienia nie dojdzie, autobusy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji nie wyjadą poza granice Łomży.

- Nie zostawimy naszych mieszkańców na lodzie – zapewnia Grzegorz Palka, burmistrz Nowogrodu. Ale przyznaje, że – podobnie jak inni włodarze – liczy na to, że prezydent Łomży jednak zmieni swoje podejście do tematu. Jeśli nie, gmina nie jest w stanie wygospodarować w budżecie 300 tys. zł i będzie musiała dogadać się z innym przewoźnikiem. Tak właśnie problem rozwiązała gmina Piątnica.
- Pozostawiliśmy linię nr 1, zaś z lini nr 15 zrezygnowaliśmy, a przewozy będą w podobnej częstotliwości zapewniać kursy PKS Nova. Jeśli bilety miesięczne pozostaną na tym samym poziomie, gmina dopłacać nie będzie - wyjaśnia Artur Wierzbowski, wójt gminy Piątnica.

Jak tłumaczy Łukasz Czech z łomżynskiego magistratu, miasto nie jest w stanie utrzymywać komunikacji zamiejskiej w dotychczasowym zakresie bez zaangażowania samorządów ościennych gmin.

- Pandemia spowodowała, że w autobusach jest coraz mniej pasażerów, co wiąże się z mniejszymi wpływami z biletów, które do niedawna pokrywały koszty komunikacji zamiejskiej. Aby umożliwić dojazd pasażerów do szkół, miejsc pracy, szpitala czy przychodni przy nie zmienianych od 2014 r. cenach biletów, niestety trzeba dotować komunikację miejską tak, jak jest w całej Polsce – tłumaczy Czech.

I nie ukrywa, że negocjacje z gminami są trudne i nie wiadomo jak się skończą. Największym problemem jest ustalenie stopnia dofinansowania komunikacji przez gminy. Miasto Łomża chce, aby gminy pokrywały deficyt na liniach na terenie swoich gmin oraz dodatkowo ponosiły 50 proc. kosztów tych linii w obrębie miasta Łomża. I choć gminy deklarują chęć wspóluczestniczenia w kosztach, ten drugi warunek jest dla nich nie do przyjęcia.

- Jako samorządowcy uważamy, że jest to nie do akceptacji. Np. linia nr 4 jadąca do Starej Łomży i niektórymi kursami do Pniewa, na terenie gminy Łomża pokonuje rocznie około 30 tys. km, a na terenie miasta Łomża ponad 91 tys. km. Tylko do tej jednej linii gmina Łomża musiałaby dopłacić ponad 400 tys. zł rocznie. Pod koniec listopada ten warunek wice prezydent Andrzej Garlicki obniżył do 40 proc., ale to i tak nie współmierne – wyjaśnia Cezary Zborowski, zastępca wójta gminy Łomża.

I dodaje, że gmina już pracuje nad alternatywnymi rozwiązaniami, by umożliwić mieszkańcom dojazd do miasta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Autobusy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Sp. z o.o. mogą nie wyjechać za miasto - Łomża Nasze Miasto

Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto