Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łomża. Pismo dotarło, choć radni go nie widzieli. Miasto odda mieszkańcom pieniądze?

Joanna Bajkiewicz
Joanna Bajkiewicz
pixabay
Wracamy do tematu uchwały w sprawie śmieci. Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił akt podjęty przez radę miejską. Wyrok zapadł 18 grudnia, ale do radnych informacje o skardze dotarły dopiero w styczniu, kilka dni po dostarczeniu wyroku do łomżyńskiego ratusza.

- Wszystkie pisma, która wpływały do Biura Rady Miejskiej i trafiały do mnie, były przekierowywane na posiedzenia Rady Miejskiej Łomży i ta procedura była zachowana do ostatniego posiedzenia, kiedy byłem jeszcze przewodniczącym – zapewnia Jan Olszewski. Choć był przewodniczącym do 30 grudnia ub. r., jak twierdzi, skargi nie widział.

Czytaj też Afera śmieciowa. Sąd unieważnił uchwałę rady

A magistrat zapewnia, że skarga mieszkanki Łomży na uchwałę rady miejskiej, 16 września 2019 r. trafiła do Biura Rady i od tego momentu wybór sposobu postępowania z przedmiotową korespondencją w stosunku do pozostałych członków Rady leżał po stronie prezydium Rady Miejskiej Łomży.
- W tym dniu o złożonej skardze został poinformowany przewodniczący rady oraz radni obecni w jego gabinecie na spotkaniu w sprawie wrześniowej sesji.  Następnie skarga została włożona do teczki pism przewodniczącego, która została mu przekazana kolejnego dnia podczas pełnienia przez niego dyżuru – mówi Dorota Śleszyńska, kierownik Biura Rady Miejskiej.

Czytaj też Za śmieci zapłacimy więcej, ale nie w Łomży

Radny Dariusz Domasiewicz napisał do prezydenta kilka interpelacji w tej sprawie i czeka na odpowiedź.
- Prawda jest taka, że to słowo przeciwko słowu. To urząd, a nie mała firma. Wszelkie dokumenty, przechodzą przez ręce przewodniczącego, który nadaje im odpowiedni tryb, a na pismach zostawia swoją parafkę – mówi Domasiewicz. I zapewnia, że gdyby taka skarga trafiła w ręce radnego, na pewno nie zostawiliby jej. Zwłaszcza, że dotyczyła świeżo przegłosowanej uchwały. Aktu, którego nie poparli ani radni PiS, ani Przyjaznej Łomży.
- W naszym interesie nie było by ukryć dokument, ale go pokazać. Ta skarga podważała zasadność podwyżki – mówi radny. - Skarga dotyczyła rady miejskiej i my powinniśmy podjąć decyzję, czy się odwołujemy – dodaje.

Choć wyrok zapadł, nie jest prawomocny. Kiedy jednak będzie, wyeliminuje z obrotu prawnego uchwałę rady miejskiej i obowiązywać będzie poprzednia, gdzie stawki za śmieci były znacznie niższe.
- Chyba, że wcześniej przez radę miejską zostanie podjęta nowa, obejmująca swym zakresem zakwestionowane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny postanowienia – zauważa Łukasz Czech, z łomżyńskiego ratusza. I to, zdaniem radnego Dariusza Domasiewicza powinna zrobić rada jak najszybciej. Od połowy października ub.r. nad propozycją zmian w systemie gospodarowania odpadami komunalnymi w mieście pracuje powołany przez prezydenta miasta merytoryczny zespół.
- Wypracowane rozwiązania powinny zostać przedstawione jeszcze w pierwszym kwartale br. - informuje Łukasz Czech.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto