Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spory zbiorowe, pozwy sądowe i rosnące zadłużenie. Problemy w Szpitalu Wojewódzkim im. Kardynała Wyszyńskiego w Łomży coraz większe

Jba
google maps
Szpital Wojewódzki im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży to największy zakład w mieście, ale placówka nieustanie boryka się ze strajkami, sporami zbiorowymi i rosnącym zadłużeniem. Od wiosny tego roku problemy te próbuje rozwiązać nowy dyrektor Mariusz Obrycki. Niestety emocje zamiast opadać – z każdym dniem rosną.

Atmosfera w szpitalu jest okropna. Pan dyrektor wciąż straszy nas, że sprzeda firmie zewnętrznej cały pion diagnostyki – żali się Renata Ciepał, przewodnicząca Techników medycznych Elektroradiologii w Łomży.

Czytaj też Łomża. W okolicy torowiska znaleziono zwłoki. I to nie jedne

Pracownicy laboratorium, diagności a także pracownicy RTG z łomżyńskiego szpitala walczą o podwyżki. Są w sporze zbiorowym z dyrekcją placówki od marca tego roku. W październiku tego roku podpisali porozumienie i choć zgodzili się na podwyżki stanowiące jedną czwartą kwoty, o którą walczyli, bez wyjaśnienia dyrektor poinformował, że uważa podpisane porozumienie za wadliwe. Pracownicy swoich praw postanowili dochodzić w sądzie.

Umowa miała charakter cywilnoprawny, więc jest ważna. Dokumenty są już w kancelarii prawnej, a nasze pozwy wpłyną do sądu na początku grudnia tego roku – mówi Renata Ciepał.

I dodaje, że o pomoc poprosili też Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego w Białymstoku. Liczą, że w ten sposób zachęcą dyrektora do rozmów, bo referendum i ewentualny strajk w laboratorium, rentgenie i mikrobiologii to dla nich ostateczność.

Tymczasem w spór zbiorowy z pracodawcą weszły pielęgniarki i położne. Jak informuje Katarzyna Jarocka przewodnicząca z Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych w Szpitalu Wojewódzkim w Łomży na rokowania, będące pierwszym etapem sporu, są umówieni z dyrekcją na 26 listopada.

Czytaj też Ksiądz podejrzany o molestowanie odchodzi z kapłaństwa

Dyrektor łomżyńskiego szpitala Mariusz Obrycki od tygodni nie kryje, że szpital nie jest w stanie spełnić wszystkich oczekiwań pracowników. Nieoficjalnie mówi się, że władze placówki oszczędności postanowiły szukać na oddziałach. O tym, że w placówce brakuje lekarzy wiadomo od dawna. Przez wiele tygodni aktualności strony internetowej łomżyńskiej placówki wypełnione ofertami o pracę przypominały słup ogłoszeniowy. Tymczasem ordynatorzy i koordynatorzy dostali właśnie wytyczne od dyrektora, by przeanalizować stan zatrudnienia na swoich oddziałach. Jak tłumaczył Mariusz Obrycki, chodzi o sprawdzenie, czy zatrudnienie w firmie jest adekwatne do zadań które wykonują.

Władze szpitala także działają w okrojonym składzie. W połowie września na emeryturę przeszła dr Hanna Majewska, zastępca dyrektora ds. lecznictwa. W tym tygodniu mija termin składania dokumentów chętnych na to stanowisko, ale przewidywany termin rozpatrzenia zgłoszonych kandydatur to początek grudnia br.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto